Domowe Bake Off ale Ciacho. Kiedy dzieciom się nudzi.
Dziś post Lifestylowy.
Niedziela, pogoda nie zachęca do spacerów, nie masz prawa jazdy a dzieci marudzą, dzieci płaczą, dzieci nie mają co robić...
Gdy do południa przerobiliście już wszystkie gry, które macie w domu, ułożyliście z 20 kompletów puzzli, pokolorowaliście miliony kolorowanek.. I dalej maruuuudzenie...
Rzucasz jedno słowo 'BABECZKI'
Upieczemy dziś babeczki. To znaczy wy upieczecie, a ja będę wszystko nadzorować.
Upieczemy dziś babeczki. To znaczy wy upieczecie, a ja będę wszystko nadzorować.
Dwie małe buzie wpatrzone we mnie jak w 'malowany obrazek', szybko wracają do rzeczywistości.
Biegną po swoje fartuszki, myją rączki i biorą się do pracy.
Mąka, cukier, mleko, jaja.. Wszystko jest wszędzie [ w takich momentach dziękuję za miniaturową kuchnię. Mniej sprzątania ] Moje ciśnienie rośnie, kiedy widzę jajka na podłodze, wymieszane z mąką, ale.. no właśnie spokojnie, pozwoliłaś im na to. Popatrz ile mają frajdy.
Dwa wdechy i pełen luz. Posprzątam później.
Kiedy już wszystkie składniki znalazły się w robocie, włączamy mikser.
Mikser wydaje swoje głośne dźwięki, dziewczyny swoje i to jeszcze głośniejsze.
Sąsiedzi pewnie mają dość.
Ok, ciasto gotowe. Czas przejść do kolejnego etapu.
Papilotka, ciasto, nadzienie, ciasto, papilotka, nadzienie, ciasto...
Pierwsze trzy poszły sprawnie, przy czwartej pojawił się problem w postaci braku nadzienia.
Młodsza siostra, postanowiła starszej pomagać zjadając czekoladę do babeczek.
Na szczęście w zapasie miałyśmy jeszcze jedną Milkę Oreo, więc kolejne babeczki powstały bez większego poślizgu.
Szybko do piekarnika, 20 minut i gotowe.
Latte dla mamy, Napój Oreo dla dzieci i można zjadać Muffiny
Najpyszniejsze jakie kiedykolwiek jadłam.
Zrobione samodzielnie przez moje córki.
Podsumowując:
*była zabawa,
*nie było nudy
*było coś pysznego do kawki.
*była zabawa,
*nie było nudy
*było coś pysznego do kawki.
Mamy a wy pozwalacie dzieciom na 'samodzielne' gotowanie czy pieczenie?
Wspaniały sposób na spędzanie czasu z maluchami! Ja jak byłam mała uwielbiałam piec z moją ciocią - to ona nauczyła mnie całej tej sztuki :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo dużo pichciłam w kuchni z babcią :) To od niej najwięcej się nauczyłam, dlatego teraz gotuję po 'babcinemu' :)
UsuńBrawo dziewczyny.. babeczki wyglądają przepysznie :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, a smakowały rewelacyjnie :)
UsuńBabeczki wyglądają naprawdę smakowicie! ;)
OdpowiedzUsuńi tak też smakowały :)
Usuńpychotka! ale mi narobilas smaka na wieczor ;) na pewno wykorzystam przepis, buziaczki
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspolna osberwacje?
ja juz i to z ogromna checia!
http://justemsi.blogspot.com/2017/04/how-to-wear-it-can-find-it-festival.html
Polecam przepis na babki ze strony kotlet.tv - muffiny najlepsze :)
UsuńŚwietny pomysł na wspólne spędzenie czasu. ;]
OdpowiedzUsuńTak, długo sie przed nim broniłam, bo wiadomo jak wygląda kuchnia po takim pichceniu. Ale sprzątanie pobojowiska to nic w porównaniu z radością dzieci :)
Usuńcudowny sposób na spędzenie wolnego czasu ;) mnóstwo radości :) dzieciaki na pewno będą to miło wspominać ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, zwłaszcza że zrobiłam im milion zdjęć :D
UsuńOj zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy na kolejne wypieki :)
OdpowiedzUsuń