Delikatny peeling do twarzy bazujący na enzymach z papai i ananasa. Przeznaczony do oczyszczania każdego typu cery, szczególnie wrażliwej i naczynkowej. Skutecznie złuszcza, ujednolica kolor i wygładza skórę.

Peeling otrzymujemy w kartonowym opakowaniu w kolorze pudrowego różu, którego wnętrze skrywa ciemny słoiczek z produktem, zakręcany srebrną metalową zakrętką, na której umieszczona została etykieta również w kolorze pudrowego różu. Dodatkowo w pudełku znalazł się również drewniany patyczek z logiem marki, dzięki któremu można bez problemu wydobyć produkt z opakowania.

Peeling o mega zbitej konsystencji pod wpływem wody zmienia się w jakby delikatny olejek do masażu, którym należy masować dokładnie skórę twarzy przed około 3-5 minut, co jakiś czas zwilżając dłonie wodą kontynuując masaż. Następnie produkt należy dokładnie spłukać letnią wodą.

Kiedy pierwszy raz sięgnęłam po SYLVECO Peeling do twarzy [papaina i bromelaina] pomyślałam sobie "no jak, jak produkt który nie posiada żadnych wyczuwalnych drobinek złuszczający, może oczyszczać skórę i złuszczać martwy naskórek, no jak?" A no może i robi to naprawdę świetnie w mega przyjemny sposób. To takie dwa w jednym - przyjemny masaż twarzy oraz złuszczanie i oczyszczanie.

Po wykonaniu tego peelingu skóra jest perfekcyjnie oczyszczona, wygładzona, niesłychanie gładka i miękka w dotyku. Cera jest pięknie rozjaśniona, rozświetlona i nawilżona tym samym idealnie przygotowana do dalszych etapów pielęgnacji.

Ten niesłychanie delikatny peeling przeznaczony jest to każdego typu cery, w tym cery wrażliwej i naczynkowej.

Pół roku temu po raz pierwszy sięgnęłam po kosmetyki a właściwie po kosmetyk marki Zielone Laboratorium. Było to masło do ciała poprawiające koloryt skóry, o którym pisałam wam TU. Kosmetyk tak mnie zachwycił, że postanowiłam wypróbować kolejne. W sklepie Topestetic.pl zamówiłam dwa produkty marki Zielone Laboratorium - peeling oraz odżywcze masło do ciała. Jak się sprawdziły i czy zachwyciły mnie jak poprzedni kosmetyk dowiecie się już za chwilę. 

Zimą moja cera ma się nieco gorzej a to wszystko za sprawą niskich temperatur oraz mroźnego wiatru. Staje się wtedy przesuszona i podrażniona, dlatego sięgam po kosmetyki, które będą koiły oraz dobrze nawilżały skórę, przywracając jej równowagę. Wybrałam więc kosmetyki marki By The Sky Girl.

Uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki do kąpieli... Poprawiają nastrój, działają na zmysły a dodatkowo dają nam uczucie jakbyśmy byli w luksusowym spa. Najpiękniej pachnące kosmetyki jak znam oferuje nam BATH&BODY Works a ich linia Aromatherapy sprawiła, że moja łazienka każdego wieczoru zmienia się w małe, luksusowe spa i gabinet aromaterapii w jednym.

Jakiś czas temu do Lidla weszła nowa seria kosmetyków Cien Food for Skin. Opinie na temat tych produktów są różne, ale głównie z przewagą na NIE. Nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała ich na własnej skórze. Skusiłam się na kosmetyk do pielęgnacji ciała a mianowicie WYGŁADZAJĄCY ŻEL-PEELING DO MYCIA CIAŁA.

Peelingi odgrywają dużą rolę w mojej pielęgnacji, bez nich nie wyobrażam sobie dobrego oczyszczania zarówno twarzy jak i ciała. Tym razem sięgnęłam po peeling marki Body Boom, który skusiła mnie swoją nazwą 'Szorstki adorator'. Nazwa chwytliwa, która od razu mówi - ' jestem mocnym zdzierakiem '

Cześć Kochani!

Wróciliśmy już z wakacji, było cudownie tylko szkoda, że tak krótko.

Czas powoli wracać do codziennych obowiązków, choć jest bardzo ciężko.

Postaram się w tym tygodniu wrzucić Wam krótką relację z naszych wakacji z Milenie :)

Wracając do codzienności dziś przygotowałam dla Was recenzję świetnego peelingu do ciała, który znalazłam w jednym z TrustedBox'ów.

Uwielbiam peelingi do ciała. Zwłaszcza takie, które czuć podczas aplikacji oraz takie, które dodatkowo nawilżają skórę. 

Cześć.

Dziś przychodzę do Was z recenzją mojego ulubieńca ostatnich tygodni, peelingiem L'oreal Rare Flowers.

Peeling kupiłam jakiś czas temu w rossmannie. Rzadko kiedy sięgam po produkty L'oreal dlatego postanowiłam dać mu szansę. 

Dzień Dobry Kochani!

U Was też taki skwar? My się rozpływamy! W dodatku dopadło nas przeziębienie [super, w środku lata i to dwa dni przed wyjazdem ] Ledwo funkcjonujemy. Dziewczynki zmierzłe, mnie męczy okropny kaszel - cudownie...

Ale dość już użalania się, przejdźmy do recenzji. 

Dziś przedstawię Wam NATURALNE KOSMETYKI DO CIAŁA FRESH & NATURAL, które są w 100% naturalne, bez parabenów, bez silikonów, bez SLS/SLES i nie są testowane na zwierzętach.