Zestaw znajduje się w małej, poręcznej kosmetyczce z siateczki. W środku znajduje się duża rękawica Glov do zmywania makijażu, mała rękawica do poprawek makijażu oraz cleanser przeznaczony do czyszczenia i pielęgnacji rękawic Glov. Obie rękawice na moje oko wykonane są z mięciutkiej mikrofibry, są niesłychanie mięciutkie i milutkie w dotyku.
Rękawice zabrałam ze sobą na ostatni wyjazd do Zakopanego, gdzie przeszły swój chrzest bojowy.
Po całym dniu zwiedzania, które okazało się dość męczące marzyłam jedynie o szybkim prysznicu i jeszcze szybszym demakijażu. Rękawicę zmoczyłam letnią wodą i przystąpiłam do zmywania. Przyznam szczerze, że nie byłam pozytywnie nastawiona na jej dobre działanie, ale jak się okazało to bardzo fajny produkt. Jeżeli chodzi o demakijaż oczu przytrzymałam rękawice kilka sekund, następnie zmyłam pozostałości, podobnie było z ustami. Z krem BB poradziła sobie równie świetnie. Cały demakijaż przebiegł bardzo sprawnie, bez tony zużytych wacików i produktów do demakijażu.
Po takim demakijażu skóra jest miękka, dobrze oczyszczona z nadmiaru sebum i niesamowicie gładka.
Mała rękawiczka świetnie spisała się w poprawkach makijażu bez tuzina patyczków higienicznych, których dotychczas używałam.
Mydełko przeznaczone do czyszczenia rękawic Glov świetnie radzi sobie z zabrudzeniami powstałymi po demakijażu. Wystarczy potrzeć rękawicę mydełkiem, zrobić małą przepierkę i gotowe. Możemy znów cieszyć się naszą czystą i gotową do dalszej pracy rękawicą.
Podsumowując. Dla mnie rękawica to świetny produkt, oszczędza czas i pieniądze a także dba o środowisko. Czy odstawiłabym peelingi i mleczka tego nie wiem, bo zwyczajnie lubię ich używać. Płyn micelarny z pewnością mogę zastąpić tą rękawicą a podczas wyjazdów nie będę musiała wozić ze sobą połowy łazienki :P
Znacie rękawice Glov?
Miałyście okazję używać a może jesteście jej posiadaczkami?