Paulina Jurga "Matrioszka" - recenzja książki


Paulina Jurga - Matrioszka


Matriona Kosłow – to miała być nowa tożsamość Marty Małeckiej. W Rosji czekała na nią rodzina, o której istnieniu wcześniej nie miała pojęcia. Ale w piekle, w którym się znalazła, słowo „rodzina” ma inne znaczenie. Trafiła do rosyjskiej bratwy, w sam środek brutalnego mafijnego świata, gdzie panują okrutne zasady, a każdy skrywa mroczny sekret.

Marta musi walczyć o swoje życie. Nie wie, komu może zaufać, kto jest jej przyjacielem, a kto śmiertelnym wrogiem.
Między nią a pilnującym jej Nikołajem rodzi się gwałtowne uczucie. Czy mężczyzna będzie jej wybawieniem? A może zgubą? I jak daleko posunie się jej brat Izjasław, owładnięty chorą obsesją na punkcie siostry?

Marta Małecka wiedzie zwyczajne życie w Warszawie. Jej mama zmarła, gdy była dzieckiem, wychowuje ją ojciec oraz babcia, którą nazywa babuszką. Uczy się w liceum, trenuje siatkówkę i jest w tym naprawdę dobra! Pewnego dnia po powrocie do domu ze szkoły dostrzega uchylone drzwi do mieszkania. Była przekonana, że ojciec ich nie zamknął, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. W mieszkaniu zastaje pobitego ojca w towarzystwie kilku rosłych mężczyzn mówiących po rosyjsku. Marta nie wie, co się dzieje, jest zdezorientowana, bo nigdy nie mieli żadnych wrogów. Okazuje się, że dziewczyna tak naprawdę nie nazywa się Marta Małecka a Matriona Kosłow i jest córką bossa rosyjskiej mafii. Aby ją chronić, jej prawdziwa matka sfingowała jej śmierć i wywiozła ją z kraju, niestety jej biologiczny ojciec ją odnalazł...

Ten jeden zwykły dzień na zawsze zmienił życie Marty. Zostaje siłą wywieziona do Rosji do jej "rodzinnego" domu, gdzie trafia w samą paszczę lwa. Jej prawdziwy ojciec to tyran i sprowadził ją do domu tylko w jednym celu, aby wydać ją za mąż za swojego przyjaciela i umocnić swoją pozycję. Na miejscu okazuje się, że ma sporo rodzeństwa - siostry bliźniaczki, z którymi nawet się zaprzyjaźnia, braci bliźniaków, którzy okazują się wierną kopią swojego ojca, oraz swojego brata bliźniaka.


Dziewczyna jest uwięziona w czterech ścianach domu i zrozpaczona. Jedyne oparcie znajduje w swoim niepełnosprawnym bracie bliźniaku, z którym dość szybko łapie nić porozumienia, zresztą nie tylko z nim. Po jakimś czasie zaczyna dogadywać się z jednym ze swoich ochroniarzy Nikołajem, którego Marta postanawia wykorzystać. Planuje go uwieźć, aby ten pomógł jej w ucieczce. Niespodziewanie między tym dwojgiem rodzi się prawdziwe uczucie. Czy to oznacza, że Nikołaj pomoże Marcie uciec, a może wręcz przeciwnie doniesie na nią swojemu szefowi?


Matrioszka to pierwszy tom Rosyjskiej Mafii autorstwa Pauliny Jurgi, która w moim odczuciu jest naprawdę świetną książką. Zaczyna się dosyć zwyczajnie nastoletnie życie, warszawa blablabla, by już po chwili akcja zaczęła się rozkręcać z mocnym przytupem, nie zwalniając aż do samego końca. W tej książce mamy wszystko, czego czytelnik oczekuje - dobra fabuła, świetnie wykreowani bohaterowie, wartka akcja, z niespodziewanymi zwrotami, sporo brutalnych scen ze świata mafii, aranżowane małżeństwa, romans, dobrzy i źli bohaterowie, a nawet ci nieźle szurnięci, który nie cofną się przed niczym, aby zdobyć swoje trofeum, nawet kiedy jest nim rodzona siostra ( tak jeden z porąbanych braci, ma chrapkę na swoją siostrę) Od książki nie da się oderwać, a z każdą kolejną stroną chce się więcej i więcej...




Komentarze

instagram