MISS SPORTY – PUMP UP VOLUME EXTREME TUSZ DO RZĘS, EKSTREMALNIE POGRUBIAJĄCY
Uwielbiam testować tusze do rzęs, to takie moje małe uzależnienie, choć sama nie wiem czemu. Z każdego nowego tusz przeogromnie się cieszę, a jeszcze bardziej cieszę się, gdy owa maskara do rzęs okaże się dla mnie hitem, tak jak mskara PUMP UP VOLUME EXTREME od Miss Sporty, którą znalazłam w ostatnim pudełku Pure Beauty.
MISS SPORTY – PUMP UP VOLUME EXTREME TUSZ DO RZĘS, EKSTREMALNIE POGRUBIAJĄCY
Maskara pogrubiająca rzęsy Miss Sporty Pump Up Volume Extreme zapewnia spektakularną objętość i uniesienie rzęs. Precyzyjna, klasyczna szczoteczka z gęstym włosiem dokładnie rozczesuje włoski, tworząc efekt "otwartego oka".Unikalna formuła tuszu do rzęs Miss Sporty nie tylko pogrubia, ale również efektownie unosi i wydłuża rzęsy. Nie tworzy grudek oraz nie kruszy się, dzięki czemu makijaż wygląda nieskazitelnie nawet po całym dniu.
Tusz otrzymujemy w tradycyjnym dla tego typu produktów opakowaniu o ciekawym, wysmuklającym się ku dołowi kształcie. Szata graficzna opakowania jest prosta, ale w przypadku tuszy do rzęs nie ma co oczekiwać cudów, ze względu małe pole do popisu. W przypadku maskary Miss Sporty dominuje kolor fioletowy, który jest świetnym kontrastowym tłem dla logo marki oraz nazwy tuszu napisanej w metalicznym kolorze złota, czerwieni czy może pomarańczu, wszystko zależy od tego, pod jakim kontem będzie padać na nie światło. Całość prezentuje się naprawdę fajnie, a świetny kontrast sprawia, że tusz zdecydowanie wyróżnia się na sklepowej półce (szafie z kolorówką).
Tusz w kruczoczarnym kolorze posiada idealnej długości szczoteczkę oraz trzonek, dzięki czemu pewnie leży między palcami i z łatwością oraz bez większych problemów można dokładnie pokryć produktem każdą nawet najmniejszą rzęsę.
Szczoteczka tuszu o lekko stożkowym kształcie (szeroka u dołu, wąska u góry) nabiera idealną ilość tuszu, co było dla mnie nie małym, ale bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Perfekcyjnie maluje każdą, nawet najmniejszą rzęsę, świetnie je rozdzielając i pogrubiając. Efekt ten można stopniować.
Tusz utrzymuje się na oku w idealnym stanie przez cały dzień. Nie odbija się na górnej powiece ani nie kruszy. Bardzo łatwo zmyć go przy pomocy płynu micelarnego.
Jakie tusze wybierasz na co dzień? Pogrubiające, czy wydłużające?
*współpraca reklamowa
Tusz do rzęs to jedyny przyrząd służący mi do malowania xD
OdpowiedzUsuńzupełnie go nie znam i produktów tej marki :)
OdpowiedzUsuńStożkowa szczoteczka to świetne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli pozwala dotrzeć do najmniejszych rzęs i dobrze je rozdziela. No i ogromny plus za trwałość – nic gorszego niż osypujący się tusz pod koniec dnia ;)
OdpowiedzUsuńnawet go Lubie niska cen niezły efekt :)
OdpowiedzUsuń