LVLY by Paola Maria | Maska z ekstraktem z miodu manuka
Jak każda z Nas kocham wszelkiego rodzaju maseczki do twarzy a gdy w drogerii Dm dojrzę jakąś nowość, koniecznie muszę ją mieć. A że za zakupy zawsze płaci mąż to robię spory ich zapas :P
Tak też trafiłam na maseczkę do twarzy LVLY by Paola Maria.
Odżywcza maska LVLY firmy Paola Maria odświeża i odmładza skórę. Wysokiej jakości ekstrakt z nowozelandzkiego miodu manuka, który jest jednym z najlepszych produktów, jest pełen mocy i dba o skórę wrażliwą, suchą lub mieszaną. Ponadto cenne lipidy z 5 olejów roślinnych pielęgnują skórę i nadają jej naturalny blask.
Maskę otrzymujemy w standardowych saszetkach w kształcie serduszek - urocze prawda?
Jedna saszetka to dwie aplikacje - 2x8 ml.
Produkty marki LVLY utrzymane są w złoto białych kolorach, co jest rozpoznawalne dla tej marki.
Sama maska ma biały kolor o gęstej konsystencji. 8 ml. wystarcza na dokładne pokrycie twarzy produktem, mam nawet wrażenie, że to 8 ml. to i tak za dużo, bo warstwa produktu na twarzy jest dosyć gruba. Z powodzeniem wysmarujemy nią również szyję i dekolt [ przynajmniej ja teraz tak robię ] Maseczka ma bardzo przyjemny zapach, co sprawia, że jej aplikacja jest bardzo przyjemna i relaksująca.
Maskę nakładamy na 10 minut, po tym czasie wcieramy pozostałość bądź usuwamy resztę wacikiem czy chusteczką. Po użyciu maski cera jest mocno nawilżona, odżywiona i pełna blasku. Efekt ten utrzymuje się dosyć długo, dlatego ja maski używam raz w tygodniu.
Dla mnie to bardzo dobry produkt i w niezbyt wysokiej cenie. Kosztuje 1,45 euro.
A wy lubicie stosować maseczki?
A wy lubicie stosować maseczki?
niestety nie mam dostępu do kosmetyków drogerii DM. super, że maska nawilża a opakowanie jest ładne jak dwa serduszka lub chmurka
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do tej drogerii, a słyszałam wiele zachwytów na temat jej asortymentu. :)
OdpowiedzUsuńMi to przypomina chmurkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki, szczególnie kiedy ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki, właśnie odkryłam, że mam w swoich zapasach kakaową z masłem shea. Idelana na dzisiejszą mgłę.
OdpowiedzUsuńLubię poznawać nowe maseczki, a ta jest ciekawa:>
OdpowiedzUsuńlubię takie maseczki których nie trzeba zmywać :-)
OdpowiedzUsuńMuszę o niej pamiętać kiedy ciocia będzie mi szykowała paczkę z DM :)
OdpowiedzUsuńW takich momentach żałuję że nie mam możliwości robienia zakupów w DM. Chętnie poznała bym ta maseczke
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że nie mogę robic ich osobiście.
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej maseczce :)
OdpowiedzUsuńw moim życiu chyba raz byłam w DM ;) tej maseczki nie znam i pierwszy raz o niej czytam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki :) super opakowanie, 8 ml to dosc sporo, zazwyczaj te jednorazowe stosuje w ilosci 5 ml. szkoda, ze ta drogeria nie jest mi po drodze :)
OdpowiedzUsuńteż nad tym ubolewam, mogliby otworzyć dm w Pl.
Usuńja na razie zapas maseczek mam na lata:D
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy. Ja też zapas maseczek mam na lata ;)
OdpowiedzUsuńja też mam spore zapasy a ciągle kupuję nowe :P
UsuńMaseczki to moj rytual pielegnacyjny a miod rowniez bardzo lubi moja skora. Mysle, ze to idealne polaczenie :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś maskę z miodem Manuka, fajnie się sprawdziła
OdpowiedzUsuńAle śliczna chmurka! Opakowanie jest naprawdę urocze. Szczerze żałuję że nie mam dostępu do tej drogerii...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie spotkałąm się jeszcze z tą maseczką. Zazwyczaj wybieram maski w płachtach, to moje ulubione
OdpowiedzUsuńja też zazwyczaj wybieram te w płachcie, ale i czasem na te kremowe się skuszę ;)
UsuńJa jestem maseczkomaniaczką więc chciałabym ją wypróbować. Uwielbiam maski w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :)
UsuńPrzeurocze opakowanie! <3 Z chęcią kiedyś ją wypróbuję, bo maseczki to obowiązkowy punkt w mojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię używać maseczki, jednak najczęściej u mnie peelingi. Tej nie miałam, ale pewnie dlatego, że jest dla mnie niedostępna ;)Nie mam nikogo kto mógłby mi ją wysłać :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej maseczki :)
OdpowiedzUsuń