RONNEY Professional Mask Hialuronic Complex Moinsturizing | Nawilżająca maska do włosów suchych i zniszczonych, która psuje się szybciej niż zapewnia producent

Z natury mam kręcone i suche włosy, które stale potrzebują nawilżenia, dlatego zawsze w sięgam po maski nawilżające. Podczas jednych zakupów w drogeriach Hebe dojrzałam maskę Ronney i to w śmiesznie niskiej cenie, bo jedyne 10 zł więc koniecznie musiałam ją wypróbować. Do zakupu skusiła mnie oczywiście cena, jak i fakt, że maska jest z kompleksem kwasu hialuronowego, który słynie ze świetnego działania nawilżającego.

tania maska z Hebe

RONNEY Professional Mask Hialuronic Complex Moinsturizing 


Ronney maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych 1000 ml Maska do włosów z kompleksem kwasu hialuronowego doskonale nawilża i odbudowuje suche i zniszczone włosy. Sposób użycia: ·nałóż maskę na wilgotne włosy ·pozostaw na około 5 minut ·następnie obficie spłucz włosy

Skład:
AQUA, CETEARYL ALCOHOL, CETRIMONIUM CHLORIDE, SODIUM HYALURONATE, DMDM HYDANTOIN, PARFUM, GLYCERYL STEARATE, CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE, ETHYLHEXYL PALMITATE, CITRIC ACID

zamiennik kallosa

Maska zamknięta w bardzo dużym plastikowym opakowaniu o pojemności aż 1000 ml co daje nam multum aplikacji na włosy za grosze i to dosłownie, bo koszt maski to około 10-14 zł. Ja swoją maskę tak jak wspomniałam już wcześniej, kupiłam za 10 zł w drogeriach Hebe. Maska ma gęstą konsystencję, a jej zapach przypomina zapach dobrych, męskich perfum. 

maska do włosów, która się szybko psuje

Początkowo mnie to nieco przerażało, jednak z czasem przyzwyczaiłam się do zapachu, zwłaszcza że na włosach nie utrzymuje się zbyt długo. Względem maski miałam niezbyt wygórowane wymagania, jednak liczyłam na fajny efekt i działanie, a przyznam szczerze, że wyszło średnio. Co prawda maska nawilżyła włosy, jednak nie do tego stopnia, jaki by mnie usatysfakcjonował.

Po użyciu maski włosy są lepiej nawilżone, dobrze się układają, są podatne na stylizacje, nie puszą się aż tak bardzo i nie elektryzują. Są lśniące i widocznie lepszej kondycji niż przed stosowaniem maski, ale nie jest to oszałamiający efekt. Być może na włosach mniej suchych efekt byłby o wiele lepszy. Gdybym miała w tym momencie napisać podsumowanie, powiedziałabym, że jest to bardzo wydajna, przyzwoita maska w dobrej cenie, na którą warto się skusić choćby dla sprawdzenia działania i efektów na swoich włosach, ale... no właśnie jest jedno, ogromne ALE. 

Ronney maska nawilżająca z kwasem hialuronowym, która psuje się po 4 miesiącach


Maska po otwarciu nadaje się do stosowania przez kolejne 12 miesięcy, a w praktyce po 4 miesiącach od otwarcia maska zwyczajnie się zepsuła. Na górnej warstwie zrobił się dziwny brązowy nalot, jakieś brązowe drobinki a sam zapach nieco się zmienił. I tak o po 4 miesiącach musiałam pożegnać ową maskę. Cieszę się, że zapłaciłam za nią jedyne 10 zł, bo gdyby przy jedynce pojawiły się dwa zera, to nieźle bym się wściekła.

Cóż mam powiedzieć. Nie wiem, czy zużyłabym całą maskę w ciągu 12 miesięcy, bo w międzyczasie i tak skusiłabym się na wypróbowanie czegoś nowego. Jednak fakt, że maska zepsuła się po 4 miesiącach od otwarcia strasznie mnie zraził do wypróbowania innych produktów tej marki. W tej cenie wolę kupić popularnego i dobrego Kallosa bądź dołożyć i kupić porządną maskę do włosów, która nie zepsuje się po kilku użyciach.

Wam zdarzyło się kiedyś, że kosmetyk zepsuł się szybciej niż zapewniał producent?

Komentarze

  1. Już miałam napisać, że z chęcią przetestowałabym te maskę, bo wydała mi się interesująca ale zraziło mnie to, że po 4 miesiącach się psuje... żaden kosmetyk jeszcze nie zużył mi się po tak krótkim czasie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również nie miałam takiej sytuacji, żeby jakikolwiek produkt zepsuł się po kilku miesiącach. W sumie szkoda, że tak stało się z zaprezentowanym przez Ciebie produktem,
    bo wydawał się ciekawy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no maska miała nawet potencjał, ale wyszło słabo.

      Usuń
    2. Mnie nic się nie psuło, więc pewnie albo trafiłaś na jakąś starą , albo pech. Ja stosuję od roku,mam długie włosy i te maski są ok

      Usuń
  3. To faktycznie trochę za szybko się popsuł. Ale jest też plus- widocznie miał w sobie mało chemii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. kurcze dziwa akcja, nie znam tego produktu ale chyba go już nie chce :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś kosmetyki tej marki - lakiery do paznokci i do włosów. Te drugie były fajne i ładnie pachniały. Szkoda, że tak wyszło, bo ogólnie marka ma fajne kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam tak zeby produkt sie zepsuł przed czasem. Takiej sytuacji nawet nie miałam przy juz starych kosmetykach, które powinnam wyrzucić wcześniej. Raczej sie nie skuszę na nia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy starszych taka sytuacja mi sie wiele razy już zdarzyła.

      Usuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tym produkcie :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby kosmetyk się tak szybko popsuł, szkoda ze rozczarowanie. Nigdy nie słyszałam o tej marce

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że się zepsuła, nie lubię jeśli tak się to robi, zazwyczaj zdarza mi się to z tuszami do rzęs, na szczęście nigdy z kosmetykami do włosów.
    Pozdrawiam cieplutko!
    https://wyjasnij-mi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. No popatrz, nigdy mi się jeszcze nie zdarzyła taka sytuacja, tym bardziej z odżywką do włosów. Raczej się na nią nie skuszę, wybiorę inną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie mnie z kosmetykami do włosów wcześniej też nie. Jestem strasznie rozczarowana.

      Usuń
  11. Będę ją omijała szerokim łukiem :/

    OdpowiedzUsuń
  12. nie słysząlm o niej jeszcze, ale może to i dobrze ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurczę wielka szkoda, że nie sprawdziła się jeśli chodzi o datę ważności... ja tak miałam z szamponem w kostce, raz użyłam i na drugi dzień pojawiła się na nim pleśń... :( maski nie kupię, dzięki za opinię

    OdpowiedzUsuń
  14. Kosmetyk zachęca do przetestownia. Lubię używać maski na swoją skore.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ajjj, no szkoda. Mi się taka sytuacja chyba nie zdarzyła

    OdpowiedzUsuń
  16. o fuuuj, nigdy nie słyszałam żeby z kosmetykiem stało się coś takiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem się zdarza, ale bliżej końca daty przydatności, albo grubo po terminie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.

instagram