Najlepszy krem na silne podrażnienia skóry - BIOLIQ KREM CICA INTENSYWNIE REGENERUJĄCY PO ZABIEGACH DERMATOLOGICZNY

W pudełku Pure Bauty Spring Revolution znalazłam krem CICIA intensywnie regenerujący po zabiegach dermatologicznych marki Bioliq. Wtedy pierwsze co sobie pomyślałam, no, po co mi taki krem, skoro i tak nie wykonuje żadnych zabiegów dermatologicznych (poza tymi wykonywanymi w domu, czyli takimi łagodnymi). . Później wczytałam się dokładniej w informacje na opakowaniu i myślę sobie spoko, zostawię, może kiedyś się przyda.

No i przydał się, prędzej niż myślałam, ponieważ pewnego wieczora nałożyłam sobie na twarz peeling enzymatyczny, po którym moja skóra zrobiła się mega mocno zaczerwieniona i koszmarnie podrażniona. Spojrzałam na datę i co? Okazało się, że nałożyłam przeterminowany produkt, który wyrządził mi mega krzywdę (tak to jest, jak chomikujesz zapasy, nie sortując ich datami). Myślę sobie i co teraz? I właśnie wtedy przypomniałam sobie o kremie CICIA od Bioliq i to właśnie ten krem mnie uratował.

BIOLIQ KREM CICA INTENSYWNIE REGENERUJĄCY PO ZABIEGACH DERMATOLOGICZNY

 

Krem przeznaczony do codziennego stosowania po zabiegach dermatologicznych (np. peelingach chemicznych, depilacji, dermabrazji, mezoterapii) oraz medycyny estetycznej (np. laserem frakcyjnym), a także po zabiegach makijażu permanentnego. Przeznaczony do skóry nawet silnie podrażnionej.

Krem otrzymujemy w małym kartonowym opakowaniu w kolorze bieli z elementami niebieskiego. Wnętrze skrywa niedużą tubkę z produktem, której szata graficzna utrzymana jest w tych samych kolorach co kartonowe opakowanie.

Plastikowa tubka o pojemności zakręcana jest na korek, pod którym znajduje się aplikator z niewielkim otworkiem, przez który wydobywamy krem. Krem ma bardzo fajną treściwą konsystencję, łatwo aplikuje się na twarz i łatwo się rozprowadza. Przynosi natychmiastową ulgę mocno podrażnionej skórze, koi, pielęgnuje i rewelacyjnie nawilża. Pierwsze efekty widoczne są już po pierwszej aplikacji! Magia!

Dla przykładu, moja podrażniona peelingiem skóra wyglądała koszmarnie. Byłam czerwona jak burak, z daleka wyglądałam jakbym miałam dosłownie spaloną skórę. Do tego była mocno sucha, bardzo wrażliwa na dotyk, no jednym słowem koszmar. Zaaplikowałam dość grubą warstwę kremu wieczorem, który wchłoną się w nią ekspresowo, niczym woda gąbkę. Widać było, że cera potrzebowała takiego porządnego zastrzyku regeneracji. Następnego dnia rano w lustrze ujrzałam zupełnie nową twarz. Zniknęły wszelkie podrażnienia i czerwone plamy. Skóra miała normalny cielisty kolor, nie była już wrażliwa na dotyk i nie piekła. Była za to doskonale odżywiona, ukojona i nawilżona.

Nie sądziłam, że tak niepozorny kosmetyk, może mieć tak dobre działanie i przynieść tak świetne efekty. Co tu dużo mówić, kocham ten krem za wszystko, a szczególnie za to, że uratował mnie z opresji. Aby jednak nie było tak kolorowo, krem CICIA ma jeden minus, a mianowicie zapach. Jest on okropny! Na szczęście dość szybko się ulatnia, także da się przeżyć, a dla takich efektów warto.

Jeżeli szukasz rewelacyjnego kremu, który ukoi silnie podrażnioną skórę to koniecznie sięgnij po krem CICIA od Bioliq. Efekty zaskoczą cię pozytywnie tak jak mnie.

Znasz kosmetyki marki Bioliq?

*współpraca reklamowa