Your Natural Side | 100% Naturalna glinka różowa


Uwielbiam wszelakiego rodzaju maski, maseczki jednak nigdy wcześniej nie miałam styczności z glinką. Jakoś nie po drodze mi z produktami, które trzeba samemu przygotować, chyba jestem zbyt leniwa :P  No, ale podobno są to produkty rewelacyjne jeżeli chodzi o pielęgnację cery, dlatego postanowiłam dać szansę różowej glince od Your Natural Side.


Naturalna różowa glinka jest idealna do pielęgnacji:skóry wrażliwej i podrażnionej z bliznami i przebarwieniami oraz naczynkowej łojotokowej, ze skłonnością do zaskórników
dojrzałej i wymagającej ujędrnienia
Działanie:
delikatnie dezynfekuje i tonizuje skórę
łagodzi problemy cery wrażliwej, atopowej i naczynkowej
regeneruje, wygładza i ujędrnia skórę

Stosowanie:
*maseczka i maski do ciała- do glinki dodaj 2 łyżeczki ulubionego olejku (cera sucha i zwiotczała) i łyżeczkę wody kwiatowej (cera mieszana i tłusta) i mieszaj do uzyskania gładkiej masy. Nałóż na twarz i trzymaj ok. 10min. Następnie zmyj maseczkę ciepłą przegotowaną wodą i nawilż skórę olejkiem. Stosuj 1-2 razy tygodniowo

*okłady- glinkę wsyp do szklanego naczynia, zalej świeżą wodą tak, aby pokrywała ona glinkę całkowicie. Następnie masę wymieszaj drewnianą łopatką. Przed zastosowaniem naczynie połóż w pobliżu źródła ciepła. Ogrzany okład z glinki stosuj na wybrane partie ciała

*kąpiele- do wanny wsyp 100g glinki i zalej ciepłą wodą. Ma ona zastosowanie przy przeziębieniach, działa również relaksująco i odprężająco

*mycie zębów- zanurz mokrą szczoteczkę w proszku. Myj zęby i dziąsła tak jak zwykłą pastą

*mycie włosów- wymieszaj: 10g glinki, 20ml wody kwiatowej. Pastę nanieś na włosy i trzymaj 15 min. Spłucz wodą


Glinkę otrzymujemy w plastikowym pojemniczku o pojemności 100 g.
W środku znajduje się nasza sypka glinka w przepięknym, różowym, dziewczyńskim kolorze.
Glinkę mieszam z ulubioną wodą różaną i odrobiną olejku arganowego. Odstawiam na 15 min. Po tym czasie nakładam ją na twarz jako maskę i trzymam ok 10 min. 
Glinka ma przyjemną konsystencję, łatwo się nakłada i łatwo również się spłukuje. 
Świetnie koi oraz chłodzi skórę. Delikatnie oczyszcza pory jednak nie w takim stopniu co inne mocniejsze produkty. Skóra twarzy po zastosowaniu takiej maski jest zregenerowana, miękka i pełna blasku.
Glinka rewelacyjnie sprawdzi się u osób ze skórą wrażliwą. 

Znacie glinki Your Natural Side?
Wolicie gotowe maseczki czy jednak stawiacie na te do przygotowania z pół produktów? 

Komentarze

  1. Uwielbiam glinki i często sięgam po zieloną albo właśnie różową. Tej marki nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię glinki fajnie działają na mojej skórze

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś częściej sięgałam po glinki, teraz stawiam na gotowce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja miałam glinki już kilka razy , zazwyczaj najbardziej lubię te gotowe już w formie pasty, których nie trzeba rozrabiać z płynem . różowej chyba jeszcze nie miałam, najczęściej sięgam po białą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tej marki nie miałam glinki, ale inne bardzo lubię. Chociaż ostatnio mało stosuję przez lenistwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja akurat średnio przepadam za glinkami. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. z tej marki nie miałam, ale ogólnie lubię glinki i nie ważne czy gotowe czy trzeba je przygotować;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tego produktu. Zazwyczaj wybieram gotowe maseczki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam glinki, każdy wariant :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja używam maseczek z glinką od Iossi

    OdpowiedzUsuń
  11. wiem, że glinki są super i mają fajne działanie, ale nie mogę się przekonać do ich przygotowywania

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta glinka jest wręcz idealna dla mojej cery. Muszę sobie ją zakupić.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię glinki ale sięgam po zielone i białe, różowej nigdy nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  14. Glinki lubię, ale różowej nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze mówiąc, nie próbowała jeszcze różowej glinki, ale bardzo mnie do tego zachęciłaś :) Zwłaszcza, że lubię takie wielofunkcyjne produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubie glinki a rozowa bardzo dobrze u mnie sie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Różowej jeszcze nie miałam. Zazwyczaj sięgam po zieloną :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Glinki to ja uwielbiam i miałam ich już sporo.

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo rzadko uzywam takich glinek u siebie

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakoś nie stosuję glinek, chyba muszę zacząć.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.