Koeko | Maseczka w płachcie z ekstraktem z ryżu i sake
Fanką maseczek w płachcie jestem przeogromną, dlatego co chwile sięgam po jakieś nowości. A nóż widelec trafi się kolejna ulubiona maseczka, która zagości w mojej pielęgnacji na długo.... jednak tak jak trafiają się perełki, tak też trafiają się buble. Niestety maseczka, o której zaraz przeczytacie nie zagrzeje u mnie miejsca.
Maseczka w płachcie z ekstraktem z ryżu i sake marki Koeko
Głównymi składnikami aktywnym maseczki są ekstrakty z ryżu i sake, które rozjaśniają, oczyszczają i wygładzają skórę. Maseczka skutecznie usuwa zanieczyszczenia ze skóry, zmniejsza przebarwienia, odświeża i odmładza. Zawiera też ekstrakt z korzenia ku shen, stosowany od wieków w azjatyckim ziołolecznictwie, wykazujący m.in. działanie przeciwutleniające i rozjaśniające. Innowacyjna, wyjątkowo cienka płachta z mikrowłókna idealnie przylega do twarzy, a aksamitna, kremowa esencja intensywnie odżywia skórę.
Sposób użycia:
1.Delikatnie wyjmij maseczkę z opakowania i zdejmij z niej siateczkę zabezpieczającą. Następnie nałóż maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy.
2.Wygładź powierzchnię maseczki tak, żeby dobrze przylegała i pozostaw ją na 15-20 minut.
3.Po zdjęciu maseczki wmasuj w skórę pozostałą esencję do momentu jej całkowitego wchłonięcia.
4.W celu osiągnięcia najlepszych rezultatów, stosuj maseczkę regularnie 2-3 razy w tygodniu.
Skład:
AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, ALCOHOL, CYCLOHEXASILOXANE, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, POLYSORBATE 20, CENTELLA ASIATICA EXTRACT, PAEONIA SUFFRUTICOSA ROOT EXTRACT, 1,2-HEXANEDIOL, CARBOMER, DIMETHICONOL, CHAMOMILLA RECUTITA (MATRICARIA) FLOWER EXTRACT, GLYCERYL CAPRYLATE, RICE FERMENT FILTRATE (SAKE), POTASSIUM HYDROXIDE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ORYZA SATIVA (RICE) EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, LONICERA JAPONICA (HONEYSUCKLE) FLOWER EXTRACT, PRUNUS PERSICA (PEACH) LEAF EXTRACT, SOPHORA FLAVESCENS ROOT EXTRACT, GINKGO BILOBA LEAF EXTRACT, SCUTELLARIA BAICALENSIS ROOT EXTRACT, DISODIUM EDTA, PARFUM
Maseczka znajduje się w dużej saszetce o pojemności 20 ml. Szata graficzna opakowania jak dla mnie przeciętna. Miska ryżu i jakieś naczynie, wszystko to takie bez życia.. skojarzyło mi się od razu ze starymi kartkami pocztowymi z lat 60, które jako dziecko wygrzebywałam na strychu w domu.
Jedyne co mi się podoba to piękny, błękitny kolor.
Sama płachta maseczki jest bardzo dobrze nasączona serum, jeszcze spora jego część została w opakowaniu. Płachta w dotyku całkiem przyjemna, choć lekko sztywna. Maseczka niezbyt dobrze przylegała do twarzy, ciężko było ją do niej 'dokleić'. Otwory na oczy oraz nos wycięte były w odpowiednim miejscy jednak z ustami pojawił się problem... Zamiast w miejscu ust otwór był na brodzie ;<
Samo działanie maseczki oceniam jako kiepskie.. Skóra co prawda była wygładzona i lekko nawilżona, ale nic po za tym. Zero rozjaśnienia, zero poprawy kolorytu... nic.
Liczyłam na fajne efekty a tu zonk.
Liczyłam na fajne efekty a tu zonk.
Mieliście okazję poznać tą maseczkę?
Oj będę ją omijać, skoro ma tak lipne a nawet zerowe działanie ;p
OdpowiedzUsuńwiesz, może u Ciebie akurat się sprawdzi.. u mnie efektów brak. ;/
UsuńNie znam ale też mnie nie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńwiesz, może u Ciebie akurat się sprawdzi.. u mnie efektów brak. ;/
UsuńBędę omijała szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani firmy ani maseczki ale nie czuję się akurat tą konkretną jakoś szczególnie zaciekawiona..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuń