SHECARE Total Revital Solution – Synbiotyczna Aktywnie rewitalizująca maska w płacie



Wiem, że się powtarzam, że uwielbiam maseczki w płachcie. Głownie za ich niesamowitą wygodę podczas aplikacji i brak brudzenia. Dziś chciałam Wam przedstawić moją nową ulubioną maseczkę od SHECARE, a jest nią Synbiotyczna Aktywnie rewitalizująca maska w płachcie.

SHECARE Total Revital Solution – Synbiotyczna Aktywnie rewitalizująca maska w płacie


Synbiotyczna aktywnie rewitalizująca maska w płacie polecana jest w profilaktyce przedwczesnego starzenia się skóry, jako realne wsparcie w regeneracji, wygładzeniu i odświeżeniu naskórka. Świetnie absorbowana, daje odczuwalny i widoczny efekt rozświetlenia, odświeżenia i wygładzenia. Maseczka zmniejsza bowiem widoczność zmarszczek, intensywnie nawilża, przywraca skórze komfort, promienność i naturalny blask.

Maska bogata w:
FICYNĘ
Endemiczną ALGĘ NIEBIESKĄ LANABLUE™
KOMBUCHĘ
AMINO-COMPLEX
SYNBIOTYK
SKWALAN
WITAMINĘ E
MASŁO SHEA


Nałóż płat maski na oczyszczoną twarz, najlepiej po uprzednim odświeżeniu skóry tonikiem. Delikatnie rozłóż na skórze tak, aby przylegał do całej jej powierzchni – pozostaw na 15-20. Następnie zdejmij płat, a nadmiar maseczki wmasuj w naskórek i pozostaw do wchłonięcia lub zmyj letnią wodą. Zabieg powtarzać wg potrzeb. Maska jest idealna do całorocznej pielęgnacji skóry wymagającej wsparcia w walce z pierwszymi oznakami starzenia.


Maskę otrzymujemy w saszetce (opakowaniu typowym dla tego typu produktów), której szata graficzna utrzymana jest w barwach bieli i niebieskiego (typowo dla serii kosmetyków Total Revital Solution). Wewnątrz opakowania skrywa się maska na tkaninie, która zanurzona jest w sporej ilości serum pielęgnacyjnego. Maska jest dosyć gruba, miła w dotyku i ma niesamowicie przyjemny zapach, który umila nam pielęgnację. Jest dobrze nasączona serum (to lubię), świetnie przylega do twarzy, a w trakcie aplikacji nic się nie 'odkleja' ani nie przesuwa. Otwory na oczy, usta i nos wycięte są w odpowiednich miejscach. Maskę miałam okazję poznać pierwszy raz dzięki Pure Beauty i zdecydowanie zasługuje ona na miano mojego ulubieńca edycji boxa Pure Beauty Floral Fusion oraz miano jednej z moich ulubionych masek, po które będę sięgać regularnie.


Maska u mnie sprawdziła się bardzo dobrze (choć wiadomo, że aby uzyskać jeszcze lepsze efekty, konieczna jest regularna aplikacja). Co zauważyłam po jednej aplikacji? Skóra twarzy była dobrze nawilżona, wygładzona, a także odświeżona. Cera była promienna, zrewitalizowana, pełna naturalnego blasku i ogólnie wyglądała jakoś tak, ładniej co mi się bardzo spodobało. Efekt ten utrzymałam się przez kolejne kilka dni, więc myślę, że jest to wielki plus.

Minusem może być fakt, że maska pozostawia na skórze delikatnie klejący się film, który dla niektórych może być mało komfortowy. Mnie to absolutnie nie przeszkadza.


A Ty znasz już maskę SHECARE Total Revital Solution




*współpraca reklamowa 



Komentarze

  1. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju maski. Będę na nią polować! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię maski w płachcie :) szkoda, że pozostawia na skórze klejący film :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam maseczki w płachcie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.

instagram