Poczuj się jak na nadmorskich wakacjach z kosmetykami The Secret Soap Store

Naturalne kosmetyki do ciała

Lato, słońce, plaża, morska bryza... ach, gdyby tak wakacje nad morzem mogły trwać cały rok, byłabym chyba w siódmym niebie. No, ale niestety niedane jest nam być na urlopie cały rok, więc jego małą namiastkę musimy zorganizować sobie w domu. A jak? To bardzo proste.


Pierwsza wersja jest wersją moich córek, które w swoim pokoju rozkładają koce, wyciągają słomkowe kapelusze, wskakują w stroje kąpielowe, włączają lampkę biurkową, która robi za słońce i udają, że są na plaży. Prosto, tanio, szybko a ile frajdy :P

Moja wersja to oczywiście długie wieczorne spa, z kosmetykami, które od razu kojarzą mi się z wakacjami nad Bałtykiem. Mowa oczywiście o kosmetykach marki The Secret Soap Store.

Kosmetyki The Secret Soap Store.


The Secret Soap Store to naturalne kosmetyki o wysokiej jakości, produkowane z myślą i w zgodzie z naturą.

Kosmetyki naturalne polskiej marki The Secret Soap Store przeznaczone do ciała, dłoni, stóp, twarzy, ust i włosów. Kosmetyki najwyższej jakości oparte są na bazie naturalnych ekstraktów ziołowych i owocowych, 100% certyfikowanych olejów roślinnych (m.in. arganowy, avocado, ze słodkich migdałów, winogronowy, sojowy, oliwa z oliwek), masła Shea, mielonego bursztynu czy glinek. Są naturalne, ekologiczne, nie używamy do ich produkcji takich kontrowersyjnych składników jak parabeny, SLES czy pochodne ropy naftowej. Kosmetyki The Secret Soap Store nie są testowane na zwierzętach, są w 100% bezpieczne i przyjazne środowisku. W liniach kosmetyków naturalnych znajdują się kosmetyki kąpielowe, pielęgnacyjne i do aromaterapii, jak również perfumy, świece, herbaty i wiele innych. Zobacz wszystkie linie kosmetyków naturalnych The Secret Soap Store i wybierz swoje ulubione produkty!

Pielęgnuj ciało z The Secret Soap Store. Wybierz wysokiej jakości produkty organiczne marki i daj swojemu ciału odrobinę luksusu.

The Secret Soap Store. Time for Baltic Peeling do ciała z kolagenem morskim i bursztynem.

The Secret Soap Store.

Naturalny peeling do ciała na bazie bursztynu i minerałów morskich. Doskonale wygładza, oczyszcza i regeneruje. Bez parafiny i parabenów. Produkt powstał na bazie bursztynu z morza bałtyckiego, który zawiera wiele cennych mikroelementów: krzem, magnez, żelazo, wapń, potas, związki organiczne połączone z jodem, substancje lotne, kwasy żywiczne. Dzięki temu peeling ma właściwości antybakteryjne, ułatwia gojenie i regeneracje ciała. Bursztyn wg pradawnych wierzeń jest źródłem dobrej energii. Energia jest źródłem życia, dlatego czerpiemy z niej siłę i witalność. Kosmetyki zawierające bursztyn poprawiają nawilżenie i natłuszczenie skóry, powodują wzrost jędrności i elastyczności skóry. Wyraźnie zmniejszają szorstkość skóry i głębokość zmarszczek.

Sposób użycia:
Peelingiem masować skórę kolistymi ruchami, szczególnie miejsca wymagające ujędrnienia i regeneracji. Zabieg należy powtarzać 2-3 razy w tygodniu.

Peeling zamknięty jest w okrągłym plastikowym opakowaniu o pojemności 200 ml. Grafika opakowania bardzo mi się spodobała. Jest prosta nie dzieje się na niej za dużo. Mamy tylko morze, dwie muszelki i nazwę marki oraz produktu, jedna trzeba przyznać, że całość świetnie ze sobą współgra i zachęca do zakupu, tym bardziej że patrząc na etykietę od razu przed oczami mam plażę i morze.

Po otwarciu opakowania byłam nieco zaskoczona, ponieważ zazwyczaj peelingi, które dotychczas miałam okazję poznać miały dość mocno zbitą konsystencję, sypką, albo taką jakby kremową. W przypadku peelingu Time for Baltic jest to taka jakby miękka galaretka albo pianka, która wypełniona jest mnóstwem drobinek ścierających, które robią świetną robotę. Zaliczyłabym ten peeling do peelingów nieco ostrzejszych, ale sama takie uwielbiam najbardziej. Peeling The Secret Soap Store rewelacyjnie oczyszcza skórę, złuszcza martwy naskórek, pozostawiając skórę aksamitnie gładką, miękką i natłuszczoną. W peelingu znajdziemy wiele cennych olei takich jak olej argonowy, avocado, makadamia oraz olej z pestek winogron, które są odpowiedzialne za pozostawioną na skórze tłustą warstwę. Spokojnie, nie jest ona ani lepka, ani uciążliwa. Ta moc olejków sprawia, że skóra po wykonaniu peelingu jest świetnie zregenerowana i nawilżona, dzięki czemu po zabiegu nie ma potrzeby aplikowania balsamu nawilżającego. Kosmetyk jest mega, mega wydajny.

Wspomnę jeszcze o zapachu Time for Baltic, który jest zniewalający. Nie wiem, do czego mogłabym go porównać. Jest świeży, delikatnie morski, ale i tajemniczy... Jest po prostu obłędny!


The Secret Soap Store. Shea Body Butter Masło do ciała z 80% zawartością masła Shea.

The secret soap store

Receptura dobroczynnego dla skóry masła Shea Body Butter oparta jest na wyjątkowych właściwościach bursztynu, alg, masła Shea oraz naturalnych olejków. Zawarty w maśle bursztyn pobudza odnowę komórek, poprawia elastyczność i jędrność skóry, Bogactwo naturalnych olejów sprawia, że skóra jest silnie i długotrwale nawilżona, gładka i zregenerowana. Wyraźnie zmniejsza się szorstkość skóry.

Masło otrzymujemy w okrągłym opakowaniu o pojemności 200 ml. Grafika podobnie jak w przypadku peelingu jest prosta, bez zbędnych udziwnień. Jest bardzo ładna i tyle. Tak jak w przypadku poprzedniego kosmetyku, tak i w przypadku masła po otwarciu doznałam szoku. Zazwyczaj masła, które kupuje, mają gęstą konsystencję, ale nie taką jak masło od The Secret Soap. Moim oczom ukazała się mocno zbite masło, które przy potrząsaniu opakowaniem ani drgnęło. Nieco mnie to przeraziło, ale nie potrzebnie. Po kontakcie z ciepłem naszego ciała masło ze zbitej konsystencji zmienia się nagle w taką lekko oleistą, rozprowadza się na ciele łatwo i przyjemnie a do tego ekspresowo wchłania. Masło nawilża, ale i natłuszcza skórę, przez co pozostaje na niej lekka tłusta warstwa, która nie przeszkadza z niczym, ani się nie klei. To masło to chyba mój tegoroczny hit pielęgnacyjny! Jak ono nawilża skórę.. Istna bajka! To nawilżenie i regenerację skóry czuć i widać, serio.! Po dłuższym stosowaniu widać różnicę. Skóra stała się piękniejsza (nie ukrywajmy, przesuszona skóra nie wygląda dobrze) Jest mocno zregenerowana, świetnie i dogłębnie nawilżona i mogę powiedzieć, że odnowiona. Elastyczność i jędrność skóry też w jakimś stopniu się polepszyła, także wszystko na plus.

Zapach masła jest równie piękny co zapach peelignu. Tego naprawdę nie da się opisać, to trzeba poczuć. Mogłabym mieć perfumy o takim zapachu.

The Secret Soap Store. Rewitalizująca Kula do kąpieli z masłem Shea.


Wytwarzana na bazie naturalnych składników, kula doskonale oczyszcza i odżywia suchą i zmęczoną skórę, dodatkowo zmiękcza wodę, zamieniając kąpiel w domowe Spa.

Cóż o kulce rewitalizującej za dużo się nie wypowiem, ponieważ nie mam wanny a szkoda, bo chętnie wzięłabym sobie kąpiel w towarzystwie musujących kulek. Jedyne co mogę o niej powiedzieć to kulka jak kulka, okrągła, zielona i cudownie pachnąca trawą cytrynową. Mam fioła na punkcie zapachu trawy cytrynowej, więc kulka obecnie robi za mojego umilacza dnia. Biorę ją w łapkę, wącham ten cudowny zapach i od razu jakoś tak piękniej się robi :P Wiem głupie, ale już tak mam... Jak coś pięknie pachnie, np. świeca to jej nie odpalam, tylko chodzę powącham i odkładam. Tak czy inaczej, jestem pewna, że jej działanie będzie świetne jak w przypadku poprzednich kosmetyków.

Jeżeli macie ochotę poznać każdy z kosmetyków to z kodem rabatmamy otrzymacie na nie aż 20% rabatu.

Znacie kosmetyki The Secret Soap Store? 

Komentarze

  1. na początku mojego blogowania był mały szał na te kosmetyki, stały się bardzo modne, już dawno ich nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych kosmetyków, ale świetnie prezentują się wizualnie więc jestem ciekawa ich działania :D

    Pozdrawiam,

    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  3. Najchętniej sięgnęłabym po kule - bo uwielbiam je stosować. Marki nie znam, nawet chyba jeszcze o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowania peelingu i masła iście wakacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tych kosmetykach. Jestem bardzo ciekawa ich zapachu

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej jak ja dawno nie miałąm kosmetyków tej marki, dziękuję Ci, że mi o nich przypomniałaś:) Zapach tych kosmetyków musi być obłędny, jak z resztą wszystkie ich perełki! :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam kosmetyków tej marki, jednakże kulę do kąpieli chętnie bym przetestowała :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam tych kosmetyków, ale sobie pomyślałam jak fajni byłoby połączyć wersję Twoich córek z Twoją XD

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj ten peeling to chciałabym poznać :). Ogólnie dawno nie sięgałam po ich produkty i może czas to trochę zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kurcze jakoś nie kojarzę tej marki :) ale kosmetyki prezentują się super

    OdpowiedzUsuń
  11. Sto lat już nie miałam kuli do kąpieli. Dziś sobie muszę taką kąpiel zafundować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie spotkałam się jeszcze z tą marką, ale opakowania mają bardzo ładne. Lubię ładnie pachnące kosmetyki, więc sądzę że mogły by być one dla mnie idealna

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie raz jestem w drogerii przechodząc koło kul do kąpieli zawsze mam w głowę brak wanny. Twoja kula jest dla mnie mimo wszystko

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo lubię ich kosmetyki, mają cudowne zapachy i dobre składy

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś krem do rąk tej marki i bardzo mi go wspominam :) Pięknie pachniał i cudownie dbał o dłonie <3 Natomiast ciekawi mnie peeling i masło do ciała :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.