Pixi +Hydra LipTreat - nowość od Pixi, którą pokochają Twoje usta!
Czas przedstawić Wam gorącą i fantastyczną nowość od Pixi, która jest niesamowitą rozkoszą dla ust. Mowa o niesamowitych pomadkach do ust +Hydra LipTreat, które Ty i Twoje usta pokochają od pierwszego użycia.
Pixi +Hydra LipTreat
+Hydra LipTreat to absolutna nowość wśród asortymentu Pixi. To niesamowite balsamy do ust, które gwarantują efekt pięknego połysku z cudownym kolorem, a także perfekcyjnie nawilżają usta, zmiękczają je, odżywiają i wygładzają, dzięki czemu usta zawsze prezentują się perfekcyjnie, nieskazitelnie i niesamowicie kusząco.
Pomadki czy też balsamy tu ust otrzymujemy standardowo w sticku, czyli opakowaniu typowym dla tego typu produktu, z tym że różnica jest, a mianowicie nowe balsamy do ust od Pixi zamknięte zostały w znacznie szerszym sticku niż pomadki, których dotychczas miałam okazję używać. Wygląda to odrobinę dziwnie, bo to takie grubaski i na początku dziwnie się nimi maluje, ale wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Pomadkę aplikuje się na usta łatwo i przyjemnie, bez jakichkolwiek problemów, czy wyjechania poza linię ust (pomimo swojej grubości). Zapewnia ona ładne krycie, kolor jest mocny, a jednocześnie subtelny, więc nie wygląda komicznie. Usta pięknie się błyszczą, są miękkie, wygładzone i nawilżone, a to wszystko za sprawą oleju z awokado, kwasu hialuronowego, oraz masła Shea, które mają dobroczynny wpływ na odżywienie ust.
No muszę przyznać, że te cudowne nowości od Pixi bardzo przypadły mi do gustu (choć początkowo swoją grubością mnie przeraziły). Przyjemnie się je aplikuje, zapewniają piękny efekt na ustach i dzięki nim czuję się pięknie i wyjątkowo przez cały dzień. Pomadka ma średnią trwałość, jak to w przypadku pomadek bywa. Zjada się podczas jedzenia czy picia i odbija się na szklankach, także konieczne są poprawki, ale mnie to osobiście nie przeszkadza.
Dla mnie najważniejszy w przypadku tych pomadek jest efekt odżywiania ust, a właśnie te pomadki mi go zapewniają. Będą one świetnymi kompanami każdego jesiennego czy zimowego makijażu. Pomadki dostępne są w 7 różnych odcieniach, w tym jeden bezbarwny, także każdy znajdzie coś dla siebie.
Znasz już te apetyczne nowości od Pixi?
*współpraca reklamowa
Nie znam tych kosmetyków :) niezbyt często używam balsamów do ust, chociaż w zimie na pewno się przydadzą, tym bardziej, że mają takie fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pomadki, będę miała te produkty na oku. :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję pomadek ale doceniam ich kolory :)
OdpowiedzUsuńświetne nowości ;D
OdpowiedzUsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńGreat blog
OdpowiedzUsuńTak po samych zdjęciach myślałam, że to jakieś nowe produkty do konturowania w sztyfcie. 😁Nie miałam okazji używać ale ten róż to mnie woła.
OdpowiedzUsuń