Pokaż wakacyjną kosmetyczkę — kosmetyki do pielęgnacji ciała

Cześć Kochani! 
Jak Wasze samopoczucie? 
Moje wyśmienicie! Właśnie pakujemy nasze walizki a jutro wyjeżdżamy na urlop.
A skoro o wakacjach mowa, dziś przyszedł czas na kolejny post z serii 
Pokaż wakacyjną kosmetyczkę — kosmetyki do pielęgnacji ciała.


Moja kosmetyczka nigdy nie jest minimalistyczna, staram się zabierać ze sobą wszystkie produkty, które aktualnie wchodzą w skład mojej pielęgnacji. 
Oto co właśnie pakuję do swojej wakacyjnej kosmetyczki : 

Peeling Vis Plantis - Peeling Cukrowo - Solny, który rewelacyjnie wygładza, złuszcza martwy naskórek pozostawiając skórę idealnie gładką i miękką przez długo czas. [ Niebawem pojawi się pełna recenzja produktu na blogu ]

Kremowy żel pod prysznic Balea GOLDEN SHINE. Żel, który pokazywałam Wam w pierwszym wpisie z serii 'Pokaż wakacyjną kosmetyczkę' już się skończył, więc na wakacje pojedzie ze mną Golden Shine. Niema co za bardzo rozpisywać się o żelach tej marki, bo większość z nas bardzo dobrze je zna. Za dużo nam nie dają, ale też nie wyrządzają krzywdy. Przepięknie pachną, świetnie się pienią i są bardzo tanie. Ich gama zapachów jest ogromna, każdy chce je mieć w swojej żelowej kolekcji :D 

Jeżeli chodzi o nawilżanie ciała to stosuję różne produkty na zmianę. Balsamy, mleczka, olejki w zależności od humory. Na wakacje zabieram ze sobą Mleczko nawilżające rozświetlenie  LE PETIT MARSEILLAIS . Świetnie nawilża i ekspresowo się wchłania. Pozostawia na skórze drobinki, które cudownie mienią się w promieniach słońcach. Więcej przeczytacie TU

Oczywiście nie zapominam o stopach i dłoniach.
Do kosmetyczki spakuję krem wygładzający do stóp Mariza oraz krem regenerujący do rąk marki BIOLONICA.

A wy zabieracie ze sobą wszystkie produktu do pielęgnacji ciała, których aktualnie używacie?


Tym wpisem żegnam się z Wami na najbliższy tydzień. Będę do Was zaglądać w wolnej chwili. 
Buziaki.
Trzymajcie się ciepło :*

Komentarze

  1. Ja pakując się na wyjazd zawsze biorę miniaturki lub saszetki próbki. Prawie nigdy nie targam ze sobą tego wszystkiego czego aktualnie używam, raczej jakieś randomowe rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. do pielęgnacji ciała używam bardzo mało kosmetyków, wydaje mi się, że nawet za mało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pakując się na wakacje biorę tylko balsam nawilżający - resztę z pielęgnacji ciała zostawiam w domu:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że przed wyjazdem na Zakynthos nie zrobiłam zdjęcia mojej wakacyjnej kosmetyczki :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam tak samo, zabieram wszystko czego potrzebuję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię krem do rąk Biolonica. W zapasach mam żel Balei :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam markę Balea ;) uważam że mają świetne żele pod prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na recenzję tego peelingu. Bardzo lubię produkty tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Great post my dear! I like it :)

    Two new post are on my blog , see it if you want.
    https://pandawayofficial.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam dwa żele Balea ale jakoś nie zrobiły na mnie większego wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziwne że dopiero teraz znalazłam Twojego bloga. Bardzo fajnie tu u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.

instagram