Affect Rozświetlacz prasowany Shine One
Niedawno na blogu pokazywałam wam zawartość wyjątkowego boxa kosmetycznego Pure Beauty stworzonego we współpracy z blogerką Hushaaabye#5 , w którym znalazłam aż 16 różnych kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji ciała, włosów oraz makijażu.
Spośród wszystkich tych kosmetyków udało mi się już wyłonić kilku ulubieńców, a jednym z nich jest cudowny rozświetlacz marki Affect, który urzekł mnie swoim wyglądem, ale i działaniem o ile tak można powiedzieć w przypadku kosmetyków do makijażu.
Affect Rozświetlacz prasowany Shine One
Rozświetlacz zapewnia efekt wypoczętej, promiennej cery i dodaje skórze blasku. Zawiera m.in. olej marula, który wzmacnia naturalną barierę ochronną naskórka i stymuluje syntezę włókien kolagenowych. Neutralizuje wolne rodniki, jest cennym źródłem substancji nawilżających i nadaje skórze zdrowy, promienny wygląd.
Rozświetlacz Affect otrzymujemy w kartonowym opakowaniu w kolorze czerni (mat i połysk) z dodatkiem elementów w kolorze bieli oraz rose gold.
Wnętrze kartonowego opakowania skrywa nasz produkt docelowy, czyli rozświetlacz który zamknięty został w plastikowym puzderku o w kolorze czerni oraz srebra. Jest to naprawdę świetne połączenie kolorystyczne, które prezentuje się bardzo pięknie i wręcz luksusowo.
Prasowany rozświetlacz ma bardzo ładny kolor ciepłego złota i cudowną fakturę, przypominająca sweterek. Przynajmniej mnie się z nim kojarzy. W środku znajduje się również lusterko, dzięki któremu możemy wykonać cały makijaż bądź dokonać ewentualnych poprawek makijażu zawsze wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba.
Rozświetlacz ma bardzo przyjemny zapach, taki drogeryjny i fajną, lekko kremową i przyjemną konsystencję, dzięki czemu aplikacja produktu na twarz jest bardzo prosta, szybka i bezproblemowa. Rozświetalcz zapewnia bardzo ładny efekt rozświetlenia cery, można bardzo fajnie budować nim intensywność rozświetlenia w zależności od efektu, jaki chcemy osiągnąć - delikatne muśnięcie, albo mocny efekt glow. Kosmetyk podczas aplikacji nie osypuje się, co jest jego wielkim atutem. Jest bardzo trwały, bezproblemowo utrzymuje się na skórze przez cały dzień, a i z powodzeniem można wykorzystać go jako świetny cień do powiek.
Rozświetlacz dostępny jest w 3 różnych odcieniach. Mój odcień to HS-0003 Golden Hour.
Lubicie używać rozświetlacz w swoich makijażach? Stawiacie na subtelne rozświetlenie czy mocny glow?
*współpraca reklamowa
Na co dzień wybieram subtelne rozświetlenie, nie chcę wyglądać w pracy jak kula dyskotekowa :)
OdpowiedzUsuńuwielbima taki błuysk, w ogóle ja jestem ogromną fanką wszelkich rozświetlaczy
OdpowiedzUsuńZapowiada się obiecująco, przyznam, że jeszcze nie miałam okazji testować produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńPiękny jest, kusi mnie paleta do konturowania Affect ale nie wiem na którą wersję się zdecyduje
OdpowiedzUsuńAnszpi
Nie używam żadnego rozświetlacza, ale o tym wspomnę też bliskim osobom.
OdpowiedzUsuńNie używam rozświetlacza, bo boje się, że mój brak umiejętności makijażowych tylko mnie ośmieszy. Ale dam znać siostrze.
OdpowiedzUsuńMam go i jestem w nim zakochana od pierwszego użycia. Polecam też palety do makijażu tej marki.
OdpowiedzUsuń