L'oreal Paris | Hydra Active 3 | Nawilżający krem na noc
Kremy L'oreal Paris z serii HYDRA ACTIVE 3 na dzień dosyć często goszczą w mojej pielęgnacji, polubiłam się z nimi już jakiś czas temu. O jednym z nich pisałam Wam TU Z racji, że w drogerii DM można upolować je w świetnej cenie, to często wysyłam po nie męża. Postanowiłam również wypróbować jego wersję na noc i jak się później okazało był to mój błąd...
L'Oréal Hydra Active 3 to nocna pielęgnacja cery, która dostarcza skórze aktywnych składników i pomaga odbudować jej naturalną ochronę. Reguluje utratę wilgoci, dzięki czemu pozostawia cerę świeżą i dogłębnie nawilżoną.
Krem znajduje się w kartonowym opakowaniu, w przyjemnych dla oka kolorach. Kartonowe opakowanie zabezpieczone jest folią, dzięki czemu mamy pewność, że nikt przed nami nie maczał swoich paluszków w kremie. Sam krem o jasno różowym zabarwieniu i bardzo przyjemnym, delikatnym zapachu zamknięty jest w eleganckim szklanym słoiczku z białą zakrętką. Konsystencja kremu jest bardzo zbita i bardzo gęsta, przez co nie wchłania się zbyt szybko, ale to co akurat w kremach na noc mi nie przeszkadza. Po aplikacji rano moja cera była rozpromieniona, dobrze nawilżona, odżywiona i pełna blasku. No normalnie IDEAŁ pomyślałam, aż do czasu...
Po jakimś czasie zauważyłam wysyp niedoskonałości na mojej twarzy. Krem koszmarnie mnie zapchał a moja twarz wyglądała jak 'jedno wielkie pobojowisko. Dla mnie był to koszmar! Od razu wylądował w koszu a ja nadal walczę z niedoskonałościami. W tej walce pomaga mi krem marki Equalibra, o którym ostatnio Wam pisałam, który świetnie wszystko załagodził i niedoskonałości powoli zaczynają znikać.
Także jeżeli kiedykolwiek będziecie mieli ochotę kupić ten krem to stanowczo odradzam.
A Wy mieliście ostatnio podobne doświadczenie z kremami?
Dobrze wiedzieć czego unikać. Ja na szczęście nie miałam ostatnio takich doświadczeń. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że napisałaś o tym kremie. Ostatnio myślałam o tym, żeby go przetestować, teraz już wiem, że nie to najmniejszego sensu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zuzanna
No nie ma. Zwłaszcza, że czytałam opinie innych i również miały ten sam problem. Szkoda, że nie przeczytałam ich przed kupnem.
UsuńJa jakoś omijam drogeryjne marki, stawiam na te naturalne. Szkoda jednak, że krem u Ciebie się nie sprawdził! Dla mnie najgorsze jest to gdy właśnie kosmetyk zapycha. A nie lubię się z naprawdę większością kremów więc muszę bardzo ostrożnie wybierać. Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńMnie spotkało coś takiego pierwszy raz.
UsuńO rany, nie ma nic gorszego jak zapychający krem. Mnie ostatnio zapchała ziaja...krem też wylądował w koszu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Mnie coś takiego spotkało pierwszy raz. Koszmar
UsuńBędę uważać ☺
OdpowiedzUsuńkoniecznie.
UsuńCzyli omijać go szerokim łukiem 😉
OdpowiedzUsuńzdecydowanie.
UsuńDawno nie miałam żadnego kosmetyku pielęgnacyjnego Loreala, ale widzę, że akurat w przypadku tego kosmetyku to niewiele straciłam.
OdpowiedzUsuńo tak. Stosowałam krem na dzień z tej serii i byłam bardzo zadowolona a ten okazał się koszmarem. Mam jeszcze jeden na dzień w zapasie, ale teraz boję się po niego sięgnąć.
Usuń