Body Boom | Peeling do twarzy `Szorstki adorator`
Peelingi odgrywają dużą rolę w mojej pielęgnacji, bez nich nie wyobrażam sobie dobrego oczyszczania zarówno twarzy jak i ciała. Tym razem sięgnęłam po peeling marki Body Boom, który skusiła mnie swoją nazwą 'Szorstki adorator'. Nazwa chwytliwa, która od razu mówi - ' jestem mocnym zdzierakiem '
Peeling do twarzy `Szorstki adorator`- delikatna skóra twarzy wymaga wyjątkowej pielęgnacji. Peeling pozbędzie się z twarzy zanieczyszczeń i sprawi, że cera będzie wyglądać zdrowo i promiennie nawet bez makijażu.
- Wygładza teksturę skóry - unikalna formuła zawierająca drobno zmielone pestki oliwek i ziarna kawy robusty delikatnie, ale bardzo skutecznie usunie martwy naskórek, odblokuje pory i wygładzi strukturę skóry. Cera będzie czysta, jedwabiście gładka i przyjemna w dotyku.
- Odblokowuje pory - świetnie sprawdza się w pielęgnacji skóry skłonnej do niedoskonałości, trądzikowej i mieszanej. Usuwa zanieczyszczenia i toksyny, reguluje pracę gruczołów łojowych i wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry.
-Poprawia koloryt skóry - sok z borówki czarnej rozjaśnia przebarwienia i pomaga zwalczać niedoskonałości. Skóra odzyska zdrowy blask i promienny wygląd.
Zawiera olej z orzechów babassu, masło mango, ekstrakt z soku z borówki czarnej, witamina E.
Peeling zamknięty w prosty kartonik, na który nałożona jest różowa kartonowa wkładka z logo Body Boom. W środku znajduje się biało-różowy, okrągły pojemniczek z produktem o pojemności 50 ml.
Peeling nie kusi swoim wyglądem, wygląda jak nie powiem co, z pewnością sami z pewnością się domyślicie. Ma piękny zapach pysznej kawy serwowanej w kawiarniach. Gęsta, kremowa konsystencja z mnóstwem małych drobinek peelingujących sprawia, że aplikacja produktu jest łatwa i bardzo przyjemna.
Peeling robi naprawdę świetną robotę. Łatwo go aplikować,bardzo dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, złuszcza martwy naskórek i oczyszcza pory.
Regularne stosowanie peelingu widocznie poprawia kondycję skóry oraz jej koloryt. Twarz jest promienna, niesamowicie wygładzona i mięciutka jak skóra maluszka - KOCHAM TO UCZUCIE!
Peeling nie tylko dobrze oczyszcza, ale i nawilża skórę. Po jego wykonaniu nie ma potrzeby szybkiej aplikacji kremu nawilżającego czy serum. Po takim peelingu skóra zdecydowanie lepiej przyjmuje inne kosmetyki takie jak kremy, sera czy olejki.
Ten peeling to naprawdę mocny zdzierak, więc osoby z cerą wrażliwą raczej powinny omijać go szerokim łukiem. Dla fanów mocnych zdzieraków będzie idealny!
Peeling jest bardzo wydajny, wystarczy na naprawdę długi czas użytkowania, jednak należy pamiętać o krótkiej dacie przydatności - tylko 3 miesiące od otwarcia.
Minusem tego peelingu jest również cena. Za opakowanie musimy zapłacić 65 zł.
Znacie ten peeling?
O takim peelingu do twarzy z Bodyboom nie słyszałam, jedynie o tych do ciała.
OdpowiedzUsuńNazwa prześmieszna no i rzeczywiście otwierasz i tylko jedno skojarzenie :P Cena robi Booom
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z peelingami Body Boom ale chętnie bym spróbowała by wyrobić sobie zdanie. Ale ta cena..
OdpowiedzUsuńno cena faktycznie odstrasza.
UsuńKusi, ale nie wiem czy dałabym radę zużyć go w 3 miesiące :D
OdpowiedzUsuńz pewnością :)
UsuńNie dla mojej skóry, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę jedynie z peelingów kawowych do ciała. Z tym wariantem spotykam się po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie się zmieniło- ślicznie! Peeling bardzo mi się podoba, lubię mocne zdzieraki. Nawet cena mnie nie przeraża ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dziękuję.
UsuńNie słyszałam o nim ale ta nazwa jest super :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNazwa mega śmieszna i przyciągająca do zakupu:D Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńzgadzam się.
Usuńbody boom ma jedną wadę - cena. Ale może warto skoro wszyscy chwalą? :)
OdpowiedzUsuńto też fakt, cena dosyć wysoka. Ja myślę, że warto
UsuńWlasnie kupilam peeling tej marki. Jestem bardzo ciekawa, jak sie sprawdzi!
OdpowiedzUsuńjestem przekonana, że będziesz zadowolona
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń