My secret | Pigmenty MAGIC DUST | Odcień GOLDEN GREEN oraz LILAC STAR

Jak już zdążyliście zauważyć, ostatnio stałam się fanką kosmetyków MY SECRET i tym o to sposobem do mojej kolekcji dołączyły dwa pigmenty MAGIC DUST.

Są to moje pierwsze pigmenty,nigdy wcześniej nie używałam tego typu produktów, dlatego tym bardziej byłam ciekawa jak się sprawdzą. 

Skoncentrowany pigment zapewniający trwały kolor i niesamowity blask. Użyj w połączeniu z FIXER LIQUD, aby uzyskać metaliczny, wodoodporny blask.

Pigment zamknięty w małym, plastikowym słoiczku skrywa w środku pyłek o  przepiękny blasku. Porównałabym go do pyłków do paznokci 'efekt syrenki'

Nakładanie pyłku jest bardzo łatwe. Ja najczęściej używam pigmentu do robienia kresek, bo bardzo podoba mi się taki efekt. W pełnym makijażu oka, również wygląda rewelacyjnie! 

Nakładanie pyłku konieczne jest na bazę [ duraline, klej do brokatu bądź korektor ] inaczej nie utrzyma się na powiece. Ja nakładam go na zwykłą bazę pod cienie bądź pod makijaż i trzyma się idealnie przez cały dzień, bez rozmazywania.

 Moje odcienie to GOLDEN GREEN oraz LILAC STAR

Pyłek a właściwie jego opakowanie ma jednego minusa - brak sitak, przez co nabiera się go trochę za dużo i dość mocno brudzi wszystko wokół, dzięki czemu mamy full brokat przy toaletce :P

Jednak za tak niską cenę ok. 7 zł.  i dobry produkt można mu to wybaczyć. 

Coś udało mi się pokazać. Nie jetem specjalistą w robieniu zdjęć makijaży. W dodatku użyłam kiepskiego tuszu.

Używacie pigmentów w makijażu?

Jaki jest wasz ulubiony?