Maria Biernacka-Drabik "Za Żywopłotem" - recenzja
Całkiem niedawno swoją premierę miała książka pt. "Za Żywopłotem" autorstwa Marii Biernackiej-Drabik, która ukazała się nakładem wydawnictwa Muza. Jest to debiut autorki, więc jak to w przypadku debiutów bywa, nie liczyłam na rewelacje. A jaka dla mnie okazała się ta książka? O tym dowiecie się już za chwilę.
Maria Biernacka-Drabik - Za Żywopłotem
Każdy skazany twierdzi, że siedzi za niewinność. A jeśli rzeczywiście spędził w więzieniu długie lata za czyn, którego nie popełnił? Jak daleko się posunie, by po wyjściu na wolność schwytać prawdziwego mordercę?Życie Miłosza przemienia się w koszmar. Wybitny inżynier, genialny przedsiębiorca i współwłaściciel świetnie prosperującej firmy trafia za kratki oskarżony o zamordowanie przyjaciela. Twierdzi, że jest niewinny. Kiedy po piętnastu latach wychodzi na wolność, ma tylko jeden cel – znaleźć prawdziwego mordercę i na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość.W wyniku prywatnego śledztwa Miłosz odkrywa, że na pozór niepowiązane ze sobą wątki łączy pewien incydent z dawnych lat... Jaki ma wpływ na rozwiązanie zagadki? Kto tak naprawdę stoi za tym morderstwem? I czy Miłosz faktycznie jest bez winy?
Miłosz po 15 latach odsiadki wychodzi na wolność, co nie jest dla niego łatwe. 15 lat temu został skazany za zabójstwo swojego przyjaciele, zabójstwo, w które ktoś go wrobił. Czas, który Miłosz spędził w więzieniu, mocno go zmienił, ale też pozwolił przemyśleć wiele spraw i dać siłę do walki o sprawiedliwość. Po wyjściu na wolność postanawia na własną rękę dowiedzieć się, kto go wrobił i jaki miał w tym cel. Rozpoczyna własne śledztwo. Niespodziewanie pomoc ofiaruje mu jeden z dziennikarzy, który 15 lat temu wcale nie był po jego stronie. Co się stało, że po tylu latach zmienił zdanie i postanawia pomóc Miłoszowi odzyskać dobre imię? Jaki ma w tym cel?
Początkowo Miłosz nie chce nawet z nim rozmawiać, jednak po jakimś czasie umawia się na spotkanie z dziennikarzem. Ten przedstawia mu kilka istotnych faktów dotyczących sprawy, które początkowo nic nowego nie wnoszą, jednak z czasem okazuje się, że każdy niemający ze sobą nic wspólnego wątek łączy się w jedno i prowadzi wprost do rozwiązania sprawy, jak i odnalezienia prawdziwego zabójcy.
Książkę Za Żywopłotem czytało się bardzo przyjemnie i dość szybko, choć bywały momenty, że czułam się mocno znudzona. Autorka w bardzo dobry sposób pokazała emocje oraz uczucia, jakie towarzyszom rodzinie zamordowanego, Miłoszowi, który odsiadywał wyrok za niewinność oraz osobom, które ponad wszystko chcą chronić swoich bliskich, nawet za cenę niewinnego życia.
Jeżeli chodzi o samą fabułę, to jest ciekawa i ma potencjał, jednak czegoś mi w niej zabrakło. Książka przypisana jest do gatunku kryminał, thriller i jak to w przypadku tego tupu książek liczyłam na sporo emocji i napięcia, jednak tutaj mi ich zabrakło, a szkoda, bo mogło być naprawdę świetnie.
Może już mieliście okazję zapoznać się z tą książką?
*Współpraca recenzencka
Nietuzinkowa fabuła
OdpowiedzUsuńInteresująca fabuła
OdpowiedzUsuńZ opisu wnioskuję, że książka nie przekonałaby mnie do siebie, ostatnio trafiłam na mega nudną propozycję czytelniczą, zatem przy tej nie będę ryzykować. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę i mi się podobała. Może nie była wybitna, ale pomysł autorka miała ciekawy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka to coś dla mnie, lubię kryminały, a ten zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam zapowiedź tej pozycji i juz wtedy wpadła mi w oko, więc mnie namawiać nie trzeba
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam okazji czytać tej ksiązki, ale chyba też nie będę mieć na nią parcia, raczej sobie odpuszcze
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej czytać, ale skoro jest momentami nudnawa to nie wiem czy się skuszę.
OdpowiedzUsuńMnie się podobała ta ksiązka, ale nie zachwyciła. Myślę, że znajdzie wielu zwolenników.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy będę chciała skusić się na tę lekturę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie fabuła, z chęcią ją przeczytam, zwłaszcza iż twoja ostatnia propozycja zachwyciła mnie.
OdpowiedzUsuńZawsze po takiej nie do końca świetnej książce będącej debiutem czekam na kolejną. Zawsze mam nadzieję, że autor/ka odrobi lekcje i da nam coś wspaniałego w kolejnych dziełach.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jednak tego typu książka powinna być porywająca i dłużyzny ją niestety dyskwalifikują.
OdpowiedzUsuńSzczerze muszę przyznać, że chyba pierwszy raz o niej słyszę, ale skoro ma gorsze momenty, to nie wiem czy bym chciała czytać.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka recenzji tej książki i są mega skrajne, jedni chwalą inni krytykują. Muszę przeczytać i wyrobić swoje zdanie
OdpowiedzUsuń