Mark Edwards "Zło pójdzie za tobą" - przedpremierowa recenzja

recenzja zło pójdzie za tobą

Listopad mnie zaskakuje. W tym miesiącu pochłaniam książki jedna za drugą i nim się obejrzę, braknie mi nowości do czytania, ale to dobrze, będzie okazja kupić nowe. Dziś mam dla was coś niesamowitego. Mrożący w żyłach thriller psychologiczny autorstwa Marka Edward'sa pod tytułem "Zło pójdzie za tobą", która ukaże się nakładem wydawnictwa Muza.

Mark Edwards - Zło pójdzie za tobą


Daniel i Laura para z Londynu, wyruszają w wielką podróż po Europie. Po powrocie planują się pobrać, założyć rodzinę. Gdy ich poznajemy, są w Budapeszcie – wsiadają właśnie do nocnego pociągu jadącego do Rumunii. Zapowiada się niezapomniana wyprawa. I rzeczywiście, na mocne wrażenia nie trzeba długo czekać. Już wkrótce para ląduje na nieczynnej stacyjce, gdzieś na rumuńskim odludziu. Usunięta z pociągu przez pograniczników za brak dokumentów. Bo dokumenty im skradziono, gdy spali w najlepsze w kuszetce.

Postanawiają, idąc wzdłuż torów, dotrzeć do najbliższego miasteczka, ale ponieważ w dziwnych okolicznościach znika ich rumuńska towarzyszka Alina – zapuszczają się w głąb lasu. Gdy szukają dziewczyny, trafiają na rozległą polanę i stojący na niej samotny dom. To, co tam zobaczą, przyprawi ich o dreszcze…


Ta upiorna rumuńska przygoda będzie się odzywać ponurym echem także po powrocie do Londynu. Na zdruzgotane nerwy. Daniel wynajmie detektywa, żeby zbadał sprawę. Wrażenia z Rumunii pozostawią trwały, niezbywalny ślad już na zawsze. I Laura, i Daniel będą cierpieć na zespół stresu pourazowego. Co go spowodowało? Jakie mroczne zagadki skrywał dom na odludziu?

Rumunia, Sierpień 2013.
Daniel i Laura są parą od paru lat. Mieszkają w Londynie, oboje są po trzydziestce i planują wreszcie sformalizować swój związek i założyć rodzinę. Nim to się jednak stanie wyruszają w swoją ostatnią wielką i szaloną podróż po Europie. Parę poznajemy w Budapeszcie, gdy właśnie wsiadają do nocnego pociągu do Rumunii. Laura marzyła o wagonie sypialnianym, jednak Daniel, aby trochę zaoszczędzić, wykupił bilety w standardowym wagonie z miejscami siedzącymi. W pociągu nawiązują kontakt z Ionem i Aliną. Na początku dość nie chętnie, jednak z czasem rozmowa się rozkręca i obie pary łapią ze sobą dobry kontakt. Zmęczona podróżą Laura chce się przespać, wtedy Ion proponuje, aby przenieśli się do wagonu sypialnianego, który jest pusty. Nim przyjdą pogranicznicy, aby sprawdzić dokumenty, oni ich obudzą. Para się zgadza, tym bardziej że Laura marzyła, aby przespać się na łóżku. W tym momencie powoli zaczyna się ich horror. W wagonie sypialnianym odnajdują ich pogranicznicy, okazuje się, że Laura i Daniel nie mają przy sobie ani biletów, ani dokumentów. Kiedy spali, ktoś ich okradł. Poznana w pociągu Alina próbuje im pomóc, jednak pogranicznicy nie słuchają ich wyjaśnień i wyrzucają całą trójkę z pociągu gdzieś na odludziu na nieczynnej od dawna stacyjce. Wokół panuje głucha cisza i ciemność. Cała trójka postanawia iść wzdłuż torów, aby dojść do najbliższego miasteczka. Nagle Alina oznajmia, że musi iść za potrzebą. Wchodzi w ciemny las, z którego już nie wraca. Laura i Daniel są przerażeni, choć na początku myślą, że dziewczyna robi sobie z nich żarty. Gdy odnajdują but Aliny, są pewni, że coś jej się stało. Przedzierają się przez gęsty upiorny las, aż docierają na polanę, gdzie stoi stary, opuszczony i upiorny dom, z którego dochodzą krzyki. To, co ujrzeli na miejscu, na zawsze zmieniło ich życie....


Historia z podróży nagle się urywa i przenosimy się do Londynu, jest listopad 2013 roku. Daniel i Laura po wstrząsających przeżyciach z podróży się rozstali. Są niczym wrak człowieka, nie potrafią się pozbierać, po tym, co widzieli, co zrobili i czego nie zrobili... Jednak nie do końca wiemy, co tak naprawdę wydarzyło się w domu na odludziu, bo historia nagle się urywa. Laura i Daniel nie potrafią już normalnie żyć, dziewczyna dziczeje i świruje, a nawet zaczyna widzieć duchy i diabła, Daniel chodzi na terapię, dużo pije i niesamowicie tęskni za swoją kobietą. Nie chcą wracać do tamtych wydarzeń, jednak Daniel nie może tak dłużej i postanawia podzielić się z kimś tą historią. Pierwszą osobą jest jego psychoterapeutka, której zaczyna opowieść, ale nigdy jej nie kończy, bo kobieta ginie w pożarze domu. Kolejną osobą jest jego przyjaciel Jack, który również nie zdążył poznać całej historii. Niespodziewanie popełnia samobójstwo. Daniel szuka pomocy u detektywa Edwarda, w tym samym czasie ktoś podpala jego biuro, na szczęście nikomu nic się nie stało, a detektyw postanawia przyjrzeć się tej sprawie dokładnie i rozwiązać ją raz na zawsze. To, czego dowiadujemy się w trakcie, jest przerażające.

przedpremierowa recenzja

Zło pójdzie za Tobą to genialny thriller psychologiczny, który mrozi krew w żyłach. Książka, która liczy prawie 500 stron i od razu wciąga czytelnika w mrok i zło, jakie czai się na rumuńskim odludziu.

Kartka po kartce, strona po stronie czuć narastające zło, niesamowite napięcie, strach, ból i cierpienie bohaterów. To, co wydarzyło się na tym odludziu oraz to, co wydarzyło się później, nie mieści się w głowie, a zaskakujące zakończenie pozwala czytelnikowi snuć domysły. Znakomicie wykreowani bohaterowie, stopniowe i mocne budowanie napięcia, wciągająca i realistyczna fabuła, sprawia, że podczas czytania mamy wrażenie, jakbyśmy brali w tej strasznej historii udział.

Premiera książki już 16 listopada. Gorąco polecam.





*współpraca

Komentarze

  1. Czytam aktualnie bardzo podobną powieść. Ale uwielbiam takie klimaty, a moja lista książek do przeczytania pęka w szwach :)
    Pozdrawiam,
    Miśka
    miska-grabowska.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie ♡
    To będzie gorąca premiera! Tytuł brzmi bardzo, bardzo zachęcająco :) Mam wielką ochotę na te książkę :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Juz sam tytuł zachęcił mnie do książki

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś kupiłam z twojego polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie do mnie przyjechała i nie mogę doczekać się, aż poznam historię, którą skrywa we wnętrzu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniej więcej w połowie powieści poczułam znudzenie historią, mimo że sporo się działo, to jednak mała realność incydentów. Jednakże dynamika finałowej odsłony, sensacyjny nurt scenariusza zdarzeń, a zwłaszcza zaskakująca puenta manifestacji mroku, poprawiły poziom satysfakcji czytelniczej. Izabela

    OdpowiedzUsuń
  7. To coś dla mnie, myślę, że mi się spodoba ta pozycja. Zapisuję tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  8. Premiera już na szczęście miała miejsce, więc jest się czym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  9. szczerze myślałam, że w listopadzie będę mieć więcej czasu na ksiązki a jednak nie dalej brak czasu na wszystko :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś czuję, że po takiej lekturze to miewałabym z tydzień koszmary. Ale to dobrze, bo właśnie takie zapadające w pamięci książki najbardziej lubię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam już kilka recenzji tej książki i stwierdzam że to nie historia dla mnie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.

instagram