Anna Wolf "Oblicze Gangstera" - recenzja

dobra książka mafijna, romans

Anna Wolf to jedna z moich ulubionych polskich autorek literatury kobiecej. Przeczytałam wiele jej książek mafijnych, a jedną z ulubionych serii jest STORM RIDERS MC. Bardzo lubię jej styl pisania, ciekawe pomysły na fabułę, dlatego z niecierpliwością czekam na każdą jej nową książkę.

Dokładnie 9 listopada swoją premierę miała najnowsza książka Anny Wolf Oblicze Gangstera, która ukazała się nakładem wydawnictwa Akurat. Drugi tom serii „Bracia Tarasow”, a zarazem szósty cyklu gangsterskiego, to kolejny romans mafijny w dorobku Anny Wolf.

Anna Wolf Oblicze Gangstera

Kirił Tarasow po kilkuletniej nieobecności wraca do Europy Wschodniej. Pragnie odnaleźć jedyną osobę, na której mu zależy. Raisa jest dla niego światełkiem w tunelu. Światełkiem, które znikło bez śladu. Podejrzewa, że stoi za tym jego były zleceniodawca, głowa tutejszej grupy przestępczej. Jednak tropy wiodą go do Nowego Jorku, gdzie czeka na niego kolejna tajemnica do rozwiązania.

Sprawa komplikuje się, gdy w poszukiwania Raisy angażuje się sam szef tamtejszej mafii, Siergiej Szewczenko. Dla Kiriła rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem, którego stawką jest życie wielu ludzi. Dla Kiriła tylko życie jednej osoby jest cenniejsze niż własne. Jest gotów wszystkim pokazać swoje oblicze diabła w ciele anioła.
Oblicze Gangstera recenzja

Nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu z serii Braci Tarasow, co jednak nie stało na przeszkodzie podczas czytania książki Oblicze Gangstera, ponieważ łatwo dało się już od pierwszej strony wkręcić w historię i domyślić się wielu szczegółów, które mogły pojawić się w pierwszej części, a wiele nieznanych faktów i tak w dalszej części zostało w jakiś sposób wyjaśnionych. Historie opowiadają po kolei poszczególni bohaterowie, opowiadając wszystko ze swojej perspektywy, jednak jednym ciągiem, tworząc tym samym jedną spójną całość. Jeżeli chodzi o bohaterów jest ich naprawdę sporo.

Fabuła jest ciekawa i wciąga niemal od pierwszej strony. Główny bohater, czyli Kirił wraca do Rosji, aby odnaleźć swoją ukochaną Raise, która znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Trop prowadzi go do Nowego Yorku, gdzie nie tylko po długich poszukiwaniach odnajduje Raise, ale i przyrodniego brata, którego notabene również szukał. Dmitrij podobnie jak Kirił również należy do gangsterskiego świata. Bracia nie od razu łapią ze sobą kontakt, zresztą nie ma jakichś wielkich dowodów na to, że mężczyźni faktycznie są przyrodnim rodzeństwem. Jedyne co ich na początku łączy to wspólne nazwisko Tarasow i zdjęcia ojca, które Kirił otrzymał od swojej matki. Rodzina Dimitrija w tym Szewczenko, jego kuzyn i szef tutejszej mafi, ale postanawiają pomóc, gdy Kirił opowiada im o zniknięciu swojej ukochany, o informacjach jakie udało mu się zebrać i o fakcie, że pod ich nosem, ktoś prowadzi handel żywym towarem. Fakt ten mocno rozwściecza Szewczenkę, więc postanawia włączyć się w poszukiwania Raisy oraz dorwać tego, kto stoi na czele grupy prowadzącej handel żywym towarem, tym samym wydając na siebie wyrok, bo Sergiej Szewczenka, choć jest gangsterem, nie pozwoli na coś tak okrutnego. Zaczyna się dramatyczny wyścig z czasem, aby ocalić, życie nie tylko Raisy, ale i wielu ludzi.

Oblicze Gangstera to naprawdę dobra książka, w której fabule można się zatracić niemal od pierwszej strony, a z każdą kolejną nie można się od niej oderwać. Jest groźnie, leje się krew, osoby, które biorą udział w handlu żywym towarem giną jedna po drugiej czyli jest tak jak na gangsterkie, mafijne porachunki przystało. Jednak choć książka jest dobra czegoś mi w niej zabrakło... zbyt mało trzymającej w napięciu akcji, sporo wątków, które ledwo się rozwinęły a już zostały zakończone, ale z drugiej strony książka liczy nieco ponad 300 stron, więc na takiej ilości trzeba się nieco streszczać. Romansu, którego nie było zbyt wiele, choć to romans mafijny. Było jedynie kilka bardziej pikantnych scen, które też jakoś specjalnie nie były wielkim wow. Po przeczytaniu wielu romansów mafijnych, głównie zagranicznych autorów liczyłam na coś więcej, ale to tylko moje odczucia. Co najbardziej mnie raziło sporo błędów w pisowni osobowej - opowiada facet a w zdaniach wyrazy z końcówkami damskimi i odwrotnie. Trochę słabo.

Podsumowując, pomimo kilku w moim odczuciu braków i błędów w pisowni, książka jest naprawdę warta uwagi. Spędziłam z nią naprawdę miło 2 wieczory i czekam z niecierpliwością na kolejną częśc, bo sądząc po niespodziewanym i niewyjaśnionym zakończeniu to się pojawi. A w międzyczasie zapoznam się z pierwszym tomem serii Braci Tarasow.

Znacie twórczość Anny Wolf? Mieliście okazję poznać serię Bracia Tarasow?





*współpraca recenzencka


Komentarze

  1. Znam twórczość Anny Wolf i bardzo lubię jej pióro. Tej historii jednak nie miałam jeszcze okazji poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak do tej pory nie miałam okazji czytać nic autorki :) Myślę, że w wolnej chwili mogłabym sięgnąć po taką lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości tej autorki, ale mam jej książki na swojej czytelniczej chciejliście, muszę wreszcie po nie sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii autorki. Jestem przekonana, że spodoba się mojej siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli książka nie zdążyła przejść dobrej korekty. A szkoda, bo tak jak piszesz, to nieco psuje ogólny odbiór. Tematy mafijne jakoś mnie nie porywają, także chyba jednak podziękuję.
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam pióro autorki doskonale, mam prawie wszystkie jej książki w swojej biblioteczce. Gangsterów uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Osoby, które lubią zanurzać się w takich ciepłych klimatach, chętnie uwzględnią ten tytuł jako pomysł na przyjemne spędzenie czytelniczego wieczoru. Izabela

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdyby nie Ty, nie zwróciłabym uwagi na tę pozycję i bym potem pewnie żałowała. Chętnie poszukam w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  9. to cos dla mnie chętnie czytam ksiązki o tej tematyce, także myślę że ta wpadnie mi w oko
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.

instagram